grześ grześ
280
BLOG

Wielka Brytania wychodzi z UE a polska prawica odchodzi (od logiki i rozumu)

grześ grześ Społeczeństwo Obserwuj notkę 20

I znowu mnie bawią mędrców różnych analizy i syntezy, wszyscy o Brexicie i jego konsekwencjach nawijają od rana. I jak to niezależni i niepokorni nawijają na jedną modłę i tę samą melodie odgrywają.

Bo według salonowych znawców to oczywiście Wielka Brytania wyszła z powodu złej Europy, szczególnie Niemiec i strasznej komisji europejskiej, okej tu jeszcze częściowo można się zgodzić, ale za chwilę dodają, że to początek końca UE, lewackiego projektu i że teraz UE się rozpadnie i w ogóle będzie apokalipsa i że UE osłabnie.

(BTW, powinno ich to cieszyć w sumie, ale radości jakoś mało widzę, no ale kto widział radosną prawicę)

Więc jako że też lubię gadać o tym, co wszyscy to ode mnie kilka zdań na temat konsekwencji Brexitu, bez jakiegoś porywania się na opiniotwórczość i bez pewności, czy tak będzie.

Moim zdaniem, wyjście Wielkiej Brytanii spowoduje wzmocnienie i dalsze zintegrowanie Unii Europejskiej a dokładnie tzw. starej Unii. Państwa jak Niemcy, Francja, kraje Beneluxu, Austria, Włochy, pewnie Szwecja, może Hiszpania do tego jeszcze bardziej się zjednoczą i oleja resztę, gospodarczo, kulturowo i politycznie będą i tak najsliniejszym blokiem w Europie, stowarzyszonym z Norwegią, Szwajcarią i Anglią (bo pewnie Szkocja i Irlandia Północna się odłączą od Anglii), który będzie po swojemu negocjował i układał sobie relacje i z USA i z Rosją (ponad naszymi głowami zupełnie)

Te państwa będą prowadzić wspólną politykę i wobec uchodźców i wobec Rosji i wobec innych wyzwań. Polska i kraje Europy Środkowej będą na oucie, będą miały do wyboru albo ten blok (czyli de facto demokratyczne, bogate i bezpieczne Niemcy) albo Rosję Putina. Liczenie na USA (lub wg kolejnej mądrości etapu na Chiny) to nieracjonalna mrzonka. Wyszehrad to twór wirtualny i słaby, Międzymorze nie istnieje i nie powstanie (miałoby ewentualnie sens wraz ze Skandynawią i Turcją, ale to oczywiście zbyt skomplikowane)

Zresztą z tego wirtualnego międzymorza Czechy wybiorą orientację na Niemcy, Słowacja pewnie też, Węgry Putina, Rumunia i Bułgaria raczej też proniemieckie będą, no i strategicznie są ważne dla USA a jednocześnie nie tak zantgonizowane z Rosją.

Polska ma więc właściwie tylko jedno wyjście, mówił już o tym lata temu Sikorski namawiając Niemcy do przewodzenia Europie.

Pisowscy komentatorzy tego nie rozumieją, mam wrażenie, że politycy PiS zaczynają rozumieć choć tego nie powiedzą głośno, ale już widać od tygodni złagodzenie antyniemieckiego kursu, dziś Waszczykowski w Trójce zatroskany też bardzo był wyjściem Wielkiej Brytanii.

I być powinien, bo strategiczny sojusznik ma nas w dupie,drugi sojusznik to małe państwo bez znaczenia, w dodatku na pasku Rosji (choć stolicę mają piękną, byłem w maju, no ale to dziedzictwo Austro-Węgier), a miesiącami pluliśmy na jedynego realnego sojusznika.

Oczywiście Polska może postawić na "suwerenność", olać unije dotacje i unijnych partnerów, olać współpracę, byc dalej krajem, który nie chce współpracować w sprawie uchodźców (już niestety taką politykę rząd PO prowadził), co powoduje niechęć wobec Polski i we Włoszech i w Niemczech i w całej zachodniej Europie (co już nie tylko komunikują media i politycy tych państw ale nawet zwykli ludzie, ostatnio podsłuchałem dialog pary Niemców w Muzeum Historii Żydów Polskich, którzy na podstawie krykatury antyimigranckiej sprzed lat wysnuwli wniosek, że nic się nie zmieniło i że to aktualne jest w Polsce.

Trudne czasy nadchodzą, jeśli PiS i Jarosław Kaczyński są patriotami, nie mają za wiele pola manewru.

 

grześ
O mnie grześ

Nie mam marzeń, nie znam bajek. Ale jeszcze w zielone gramy. Game is over.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo