grześ grześ
2792
BLOG

O jednak złych zmianach w Trójce, bucie Hlebowicza i ludzkiej małostkowości

grześ grześ Społeczeństwo Obserwuj notkę 19

Obiecałem tekst o rządach pana Hlebowicza w Trójce oraz ocenę nowej ramówki Trójki. Ktoś nieuważnie czytając tekst ostatni mógłby pomyśleć, że jestem zwolennikiem zmian. Widzę zmiany na lepsze, ale jednak większość, to zmiany na gorsze, niestety nowy dyrektor Trójki nie ma za wiele wizji i pomysłu, ktoś mu sufluje dobrze (Skowroński?, Sławiński?), ktoś wywiera presję polityczną (Zarząd PR?), ogólem mam wrażenie, że sam dyrektor jest marionetką, w dodatku marionetką raczej bez uroku, fantazji, za to z arogancją.

Ale zanim o tym, zacznimy od pozytywów, wymienię to co mi się podoba na razie w tej przejściowej (?),wakacyjnej ramówce:

-większa róznorodność muzyczna dzięki audycjom Pawła Sztompke (uwielbiam) i Kordowicza (bardzo dobra audycja, choć nie do końca moje klimaty muzyczne), tę muzyczną ofertę uzupełniają też dwugodzinne Tonacje Trójki

-powrót muzyki klasycznej do Trójki (jeszcze nie słuchałem, ale jestem zadowolony z samego faktu)

- całkiem dobre są "Pytania z kosmosu" Tomasza Rożka (choć trochę za krótkie), autor nieźle się wpasował, jest chemia z Marcinem Łukawskim, mam nadzieję, że jak ktoś będzie odkręcał dobrą zmianę, zostawi go a nawet da mu więcej miejsca (ciekawa audycja naukowa?, brak w Trójce niestety)

-- zwiększenie różnorodności i nowe głosy na antenie,, na razie nie oceniając jakości ich, sam fakt jest wartościa dla mnie, bo mam wrażenie, że Trójka od lat się jednak zasklepiała w swej formule i nie rozwijała się, nie jest też tak jak mówił w wywiadzie mój ulubiony Wojciech Mann i jak twierdzą słuchacze ratujący Trójkę, że było idealnie, niestety nie było. Z tych nowych głosów, jedyny który jednak da się słuchać nawet z przyjemnością to Piotr Semka, pomimo mało radiowych warunków jednak jest ciekawy, ma jakąś tam osobowość, nawet poczucie humoru, szału nie ma, ale tragedii też nie.

- audycje gadane po północy ("Godzina wychowawcza" K. Pruchnickiej, audycje Pawła Drozda, Buglskiego i Marcinik), wprawdzie to nie jest to co "Trójka pod Księżycem" po północy w latach 90-tych, ale koncepcja jest słuszna

Więcej plusów jak na razie nie widzę, jako taki kredyt zaufania daję audycji o książkach historycznych Marka Stremeckiego, niezłe też były ramówki w święta (1 i 3 maja i Boże Ciało), inne niż kiedyś, ale z charakterem, smakiem i sensem.

 

A teraz już niestety o minusach:

- zdjęcie audycji "Matka Polska feministka", nie wpadłem jak ratujący Trójkę w wielkie oburzenie, ale była to bardzo dobra audycja i mam podejrzenie, że niestety poleciała tylko za tytuł i świadczy o głupocie lub totalnym zaślepieniu podejmujących tę decyzję-

- brak kontaktu z słuchaczami i brak komunikacji ze strony dyrekcji, dosłownie do ostatniej godziny starej ramówki nie było nowej, były tylko zapowiedzi samych dziennikarzy, nie było też próby wytłumaczenia i obrony nowej ramówki

- chaos i brak wizji, mam wrażenie, że przestawiane są audycje bez ładu i składu, audycja pełna energii jak "strefa rokendrola wolna od angola" idzie na porę z niedzieli na poniedziałek, kiedy lepiej by pasowało jakieś smęcenie, a "Strefa" mogłaby być w piątek czy w sobotę

- obcięcie o godzinę świetnych, ambitnych audycji muzycznych jak "Ossobliwości muzyczne" czy audycja "Zaraz wracam" Artura Orzecha przy jednoczesnym natłoku tzw. muzyki alternatywnej (Gacek, Szydłowska, Stelmach, Metz itd)

- upolitycznienie i zideologizowanie "Klubów Trójki" przy jednoczesnym ograniczeniu kontaktów z słuchaczami, niestety też i u pana Semki i Górnego są widoczne poważne braki warsztatowe, momentami wręcz nieudolność, może się wyrobią, ale na razie jest słabo, w czwartek słuchałem ciekawego "Klubu Trójki" Piotra Semki, włączyłem gdzieś o 21.15, do samego końca nie dowiedziałem się kim sa goście, tylko słychać było "Panie Wacławie" i "Panie Krzysztofie". Ale jak pisałem Semka nie jest zły aż tak, jak  się obawiałem. Gorzej z Górnym, nie wiem czy to nie jest ten przypadek, że ciekawa w miarę osoba nie potrafi zupełnie pokazać, że jest ciekawa, czasem program broni się dzieki gościom (Malejonek choćby w jednym "Klubie"), ale to jednak nie może się tylko opierać na gościach. No i niestety u Górnego nie ma dyskusji, o ile u Semki jest, to u Górnego jest tylko propaganda i np. 3 osoby, które zgadzaja się ze sobą przez 50 minut. Sam fakt prezentacji konserwatywnego czy prawicowego czy nawet mocno katolickiego sposobu myślenia zupełnie mi nie przeszkadza, wręcz lubię słuchać ludzi, z którymi sie nie zgadzam, ale jeżeli jest to jednorodne, powoduje znużenie u słuchacza.

- nowa audycja o książkch "Mistrz i Katarzyna", o ile Rożkowi brakuje ze 2,3 minut, to tym Państwu trzeba by te 3 minuty zabrać, powtarzają się, jąkają, motają, klepią wyuczone formułki, choć sama formuła odkrywania zapomnianych książek ciekawa i słuszna, jak na razie ksiązki też takie, że warto o nich słuchać.

- upolitycznienie i jednostronność serwisów oraz przeglądów prasy

- radykalne zwiększenie ilości reklam, w tym nieustanne reklamy supelementów diety (w ogóle bawi mnie że za konserwatystów niby ciągle wieczorami reklamują środki na potencję, ale audycję "Seks nasz poszedni" zdjęli), szanowna dyrekcjio, zróbcie coś z tym, bo naprawdę ileż mozna tak głupich reklam słuchać i w tak dużej ilości

No i na koniec punkt najbardziej smutny i najbardziej znamienny:

-odejście chyba najlepszego politycznego dziennikarza radiowego (poza Rosiakiem) czyli Marcina Zaborskiego. Zaborski nie został zwolniony, odszedł sam, tyle że to nic nie zmienia.

Albo Zaborskiego wypchnięto, delikatnie mu dając do zrozumienia, że nie pasuje tam, to wtedy świadczy o upolitycznieniu i jednostronności Hlebowicza.

Albo nie umiano go zatrzymać/nie chciano. Jeżeli nie chciano i nie próbowano, świadczy to o głupocie dyrekcji Trójki, która pozbywa sie swojego najlepszego dziennikarza niemuzycznego. Jeżeli były próby i nie wyszło, to świadczy o nieudolności dyrekcji. Obojętnie którą opcję wybierzemy, to minus duży za dyrekcji. A pan Zaborski to człowiek inteligentny, uroczy, kulturalny, zawsze przygotowany, obiektywny. Rzadkość wśród polskiej klasy dziennikarskiej, jego "Biuro Myśli Znalezionych" to była jedna z najlepszych audycji ostatnich lat, właściwie ie kojarzę innej nowej audycji w ciagu kilku lat, która by była równie dobra (może jedynie "Raport o stanie świat")

A pan Hlebowicz arogancko bredzi, że dziękuje Marcinowi i życzy mu szczęścia, jakby był zadowolony z faktu odejścia.

A czemu małostkowość?

Wyszła niezła książka Magdy Jethon, nie tak dobra jak inne książki o Trójce, które czytałem, ale gdyby Hlebowicz i spółka miała jaja i odwagę albo by zlecili jakąś godzinną audycję o tej książce albo by zaprosili po prostu Magdę Jethon, by sama opowiedziała. Byłby to i gest wobec słuchaczy i potencjalnie dobra audycja o ważnej dla Trójce książce. Wiem, że tak nie będzie, tak jak nie było za wiele o śmierci Janiny Paradowskiej poza wzmianką o 22 w serwisie (chyba że ktoś wie  i słyszał np. w popołudniowym "ZD3" materiał o śmierci Paradowskiej.

Niestety tak to już u nas jest, że małostkowość, brak ciągłości, brak szacunku wobec poprzedników czy osób o innych poglądach jest powszechny.Smutne.

 

A autobiografia Wildsteina, która takie wzburzenie wzbudziła i wzbudza u słuchaczy, zupełnie mnie to nie poruszyło, posłuchałem raz z uwagą, nie mam specjalnie ochoty słuchać dalej, ale jak będę zmywał naczynia w kuchni czy gotował obiad, to nie wyłaczę ze wstrętem, bo i czemu miałbym to tobić.

A zapomniałem o dużym minusie: wywiady Pawła Lisickiego, ale o tym napisano już wszystko chyba. Gorszy niż Górny.

No to tyle, temat Trójki chwilowo u mnie zamknięty, zobaczymy, co się wydarzy jesienią czy dalszy ciag jednak "złej zmiany" czy może jakieś plusy

 

A może jakaś dobra trójkowa muzyka na koniec, chyba pierwszy raz to w radio usłyszałem:

Albo to (czy też macie wrażenie, że za rządów PiS nawet pory roku wariują, w środę było jak w listopadzie)

 

 

grześ
O mnie grześ

Nie mam marzeń, nie znam bajek. Ale jeszcze w zielone gramy. Game is over.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo